niedziela, 4 stycznia 2015

Od Lost Angel C.D Donovan

- Księżyc... świecił on zawsze. I to jeszcze jak pięknie. Co do smoków: było tam kilka, ale najlepsza była hydra - odparłam.
- Hydra?
- Spokojnie, zamknięta. A i było mnóstwo wulkanów. Zawsze chodziłam po zakazanych terenach - powiedziałam.
-Muszę na razie ciebie zostawić, wybacz - zostawiłam go, miałam nadzieję go znowu spotkać.

***(kilka dni później)***

Znów wyszłam z chłopakami ćwiczyć. Było dzisiaj wyjątkowo ciepło i spokojnie mogłam odetchnąć. Chłopaki wzbili się w powietrze. Wystawiłam skrzydła i odbiłam się od ziemi, obserwujac, jak latają. W dole zauważyłam Donovana i powoli zniżałam lot. Stanęłam na ziemi, a za mną chłopaki.
- Jak leci? - zapytałam.

(FireFist?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz