~ Pani FallenAngel? ~Wyszeptałam zmartwiona
~ Nic mi nie jest... ~Odparła
Podeszłam powoli do wilczycy.
~ Płacz jeśli musisz, nawet najsilniejszy musi kiedyś puścić choć jedną łzę, bo inaczej jest słaby ~ Uśmiechnęłam się do wilczycy, a po jej policzkach spływały kolejne obfite łzy
~ Doprowadziłaś mnie do płaczu Hano.. ~ Wydukała przez łzy
~ O to mi chodziło ~Spojrzałam na nią zarumieniona ~W dodatku ja jestem tylko w płaczu najlepsza
Pani FallenAngel zaczęła chichotać, a ja razem z nią.
~ Eh.. muszę tu siedzieć i podziwiać tylko przez barierę ten piękny śnieg ~ Westchnęłam ponuro
~ Szybko wyzdrowiejesz ~Wilczyca powiedziała do mnie miło
Pokiwałam tylko głową i zapatrzyłam się w ten daleki świat.
<Pani FallenAngel?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz