-Hmmm..-Podeszła do mnie a ja szybko się cofnełam
-Nie bój się
-Ja sie nie boje po prostu nie lubie jak ktoś dotyka mojej szyji
-Obiecuje nic ci nie zrobie-Usimiechneła się
Podeszłam do niej a wadera położyła łapę na szyji kazała mi przechylić
łep raz w jedną stronę raz w drógą.Potem położyła mi jakieś ziółka na
szyji.
-No to by było na tyle-WhiteHeal usimiechneła się
-m.. dzięki
Wyszliśmy z jaskini.Skierowałam się na polanę
-I jak szyja-Zapytał
-Ah dobrze -Usimiehnełam się-Ktoś czeka na ciebie
-Gdzie?
-Na polanie-Powiedziałam
<Talon>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz