- Ukrywasz to co? - Spojrzałem na nią
- Co? - Mruknęła tylko niechcianie
- Naprawdę jesteś dobrą osobą, lecz kryjesz to głęboko w sercu - Powiedziałem miło
- Też mi coś - Prychnęła
- Pamiętam jak do niedawna byłem takim typem osoby - Westchnąłem - Gdy jako szczeniak krzyczałem: A moim marzeniem jest zostać największym Bohaterem! W ten sposób wilki
przestaną mnie lekceważyć i zaczną traktować mnie jak bym kimś był… Kimś
ważnym! Po czym stałem się mroczną osoba, jednak w tej watasze się to zmieniło - Spojrzałem jej w oczy
- Wzruszające... - Powiedziała gorzko - Chcecie mnie zmienić? Nic wam to nie da - Odwróciła łeb
- Wiem, bo najważniejsze być sobą - uśmiechnąłem się - Ale ty udajesz
- Co ty takie pewny siebie?! - Warknęła
- Nienawidzę wilków które okłamują siebie - Powiedziałem poważnie z metalowym spojrzeniem
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz