- Może chcesz posłuchać ciekawej historyjki?- Wilk zaśmiał się.
Pokręciłem przecząco głową. Obecność basiora mnie onieśmielała, czułem się osaczony. Wszystkie te dziwne słowa, których tamten używał nic dla mnie nie znaczyły. Nie wiedziałem, jak się zachować w tej sytuacji.
- Co to jest wataha?- wydukałem po chwili milczenia.
Tamten spojrzał na mnie dziwnie, ale nie zrobił żadnej kąśliwej uwagi, tylko ze spokojem odpowiedział:
- To my. Taka jakby wielka rodzina wilków, które przybyły z rożnych stron świata i postanowiły razem żyć. Rozumiesz?
Kiedy wytłumaczył mi to w taki sposób, rzeczywiście zrozumiałem. Pokiwałem głową i zerknąłem na niego. Teraz byłem pewny, że chciałbym znaleźć się w takiej społeczności wilków. Pomimo tego, że obecność jednego mnie onieśmielała, nie myśląc już o kilkunastu wilkach, pewnie przyzwyczaiłbym się do tego. Chciałem być w watasze. Chciałem mieć wokół siebie mnóstwo przyjaciół.
- A dowodzi wami ktoś?- spytałem już bardziej pewny siebie.
- Tak- odparł.- Są dwie wilczyce, które nami dowodzą: FerHeart i RedInjury. Jeśli chcesz, mogę cię do nich zaprowadzić. Pokręciłem przecząco głową. Obecność basiora mnie onieśmielała, czułem się osaczony. Wszystkie te dziwne słowa, których tamten używał nic dla mnie nie znaczyły. Nie wiedziałem, jak się zachować w tej sytuacji.
- Co to jest wataha?- wydukałem po chwili milczenia.
Tamten spojrzał na mnie dziwnie, ale nie zrobił żadnej kąśliwej uwagi, tylko ze spokojem odpowiedział:
- To my. Taka jakby wielka rodzina wilków, które przybyły z rożnych stron świata i postanowiły razem żyć. Rozumiesz?
Kiedy wytłumaczył mi to w taki sposób, rzeczywiście zrozumiałem. Pokiwałem głową i zerknąłem na niego. Teraz byłem pewny, że chciałbym znaleźć się w takiej społeczności wilków. Pomimo tego, że obecność jednego mnie onieśmielała, nie myśląc już o kilkunastu wilkach, pewnie przyzwyczaiłbym się do tego. Chciałem być w watasze. Chciałem mieć wokół siebie mnóstwo przyjaciół.
- A dowodzi wami ktoś?- spytałem już bardziej pewny siebie.
- FerHeart!- zawołał BlackFire.- Mamy nowego członka.
Wilczyca
odwróciła się z uśmiechem na pysku. Widząc ten uśmiech od razu zrobiło
mi się lepiej na sercu. Jej radość równała się mojej radości.
- Nazywa się Seth- przedstawił mnie Talon.
<BlackFire, zechcesz kontynuować?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz