~ Jest Pan tego pewien? ~Spytałam nieśmiało
~ Tak zdrzemnij się
Przełknęłam ślinę jeszcze raz patrząc w mrok i wygodnie się ułożyłam między grubymi korzeniami drzewa. Zewsząd docierały do mnie różne kojące zapachy, jednak myśl, że Donovan am sam stać na warcie martwiło mnie. Wystraszył się wody, może jakoś mu pomogę? Rozmyślałam przez krótki czas. Ale czemu jej się boi? Pokręciłam głową, to nie moja strawa... Nie wszyscy chcą opowiadać o sobie, tak jak ja westchnęłam cicho, by Donovan nie dowiedział się, że nie śpię. Podniosłam powiekę i spojrzałam na wilka, patrzył w niebo, jak zahipnotyzowany. Kiedy coś wymyśliłam zarumieniłam się we własnej głupocie, ale się przełamałam i po cichu wstałam siadając koło towarzysza, po czym zaczęłam cichutko śpiewać.
~ Podążając za marzeniami, zabłądziłam w lesie mego serca.
Na powierzchni przejrzystego niczym lustro źródła odbijał się mój
wykrzywiony uśmiech ~Śpiewałam z zamkniętymi oczami
~ Łzy, które uroniłam (nie płacz), nie były se srebra czy złota. ~Nabrałam lekkiej pewności siebie i śpiewałam głośniej
~ To najzwyklejsze w świecie łzy (kapią z oczu mych) niewidoczne nawet
dla bogini. Nie przestawaj podążać za tym proroczym snem! Nawet jeśli jesteś silniejszy w historii, próbuj stać się jeszcze lepszy! ~Zerknęłam kontem oka na wilka który był dość zdziwiony przez co się zarumieniłam i odwróciłam wzrok
~Bez wytchnienia goń za każdą chwilą! ~ Spojrzałam w ciemność
~Rozpal ogień swojego serca! Stan się wilkiem, którym zawsze chciałeś
być! ~ Teraz się ośmieliłam i odwróciłam głowę w stronę wilka
~ Na na na na na na na Oh na na na na na na Hey Hey!
na na na na na na na oh na na na na na na hey hey!
Nie oglądaj się za siebie bohaterze ~Wyszeptałam czule do niego
~ Na na na na na na na Oh na na na na na na Hey Hey!
na na na na na na na oh na na na na na na hey hey! ~Zaśpiewałam to żartobliwie
~Rozpal Ogień swojego Serca... ~Zakończyłam piosenkę
<Donovan?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz