sobota, 29 listopada 2014

Od Javier'a C.D Death

- Nie powinnaś odwracać się tyłem do wroga - Warknąłem
- Pouczasz mnie? - Skierowała łeb w moją stronę
- Owszem... W dodatku nie powinno cię tu być - Mruknąłem
- A to niby czemu? - Pokazała żeby
- Naprawdę nie zdajesz dobie sprawy co robisz? - Spytałem
Spojrzała na mnie tylko złowrogo
- Masz szczęście że to nasza wataha, jakbyś trafiła na tereny watahy obok, już dawno byś nie żyła - Mruknąłem
- Potrafię zadbać o siebie - powiedziała lekko wystraszona moimi słowami ale od razu się upomniała
- Nie jestem twoim wrogiem - Westchnąłem by ująć napięcie z tej rozmowy - Skoro tu jesteś chodź ze mną
- Niby czemu miałabym to zrobić? - Spojrzała mi w oczy
- Poniważ drugiej takiej watahy nie znajdziesz, my w przeciwieństwie do niektórych jesteśmy rodziną nie wrogami, szanujemy swoich i dbamy o siebie nawzajem - Wilczyca o dziwo wytrzymała mój wzrok

< Death? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz