wtorek, 25 listopada 2014

Od Kurai'a Do Vex

Po 6 dniach,6 nocach postanowiłem odpocząć przysiąść.Nieznajomy i ostry zapach ostrzegł moje nozdrza.
-Teren Jakiejś watahy.
Nowe Za ten kawałek został usunięty]e.

Po czym zdarte poduszki łap znowu dotknęły ziemi. Po legowisku została tylko plama atramentu cieknącego z ogona.
Nim przekroczyłem jedne z pierwszych drzew ,zapach się wzmocnił.Ostra wioń piołunu mogła odstraszyć każdego.
Z kolejnymi krokami słychać było wycie oraz lekkie dudnienie.
Postanowiłem zaczekać (Przecież nie mam nic do roboty.)
Ku mojemu zaskoczeniu wybiegły tylko dwa wilki.Basior i wadera
Bardzo mnie to zaskoczyło.
-Co ty tu robisz?!
Powiedziała wadera o Śnieżnobiałej sierści.
-A co ty tu robisz??
Słowa padły z ust dość niechciane.
Po usłyszeniu tego zdania wadera uśmiechnęła się. Sądzę ,że usłyszała najgorszą odpowiedź ever.
-Większość osób omija te tereny.
-No i? Co ci do tego?
-Hmm... Nie wiem?
-...

<Vex ?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz