~ Wejdźmy ~Kichnęłam, lekko bojąc się o swoje zdrowie
~ Może się połóż ~Powiedziała Pani FallenAngel, gdy przekroczyliśmy barierę FireClawa
~ Pan FireClaw długo nie utrzyma bariery ~Powiedziałam przekonana
~ Kilka tygodni to też dobrze ~Odparła Wilczyca która również się o niego martwiła
~ Nie pociągnie tyle ~Pokiwała przecząco głową
~ Jak to? Chyba on dobrze zna swoje możliwości ~Spojrzała na mnie Wadera
~ Pociągnąby tyle z łagodną zimą, ale nie tak silną jak ta, rzadko jest spotykane takie zjawisko ~Stwierdziłam smutna
~ To co zrobimy?
~ Jedynie ja mogę oddawać mu regularnie moc, ale będę słaba ~Powiedziałam to z chęcią pomocy, jednak nie wiem czy mój organizm by to wytrzymał
~ Jesteś tego pewna? ~Spytała tak jakby czytała mi w myślach
~ Owszem
~ To dość niebezpieczne ~Spojrzała mi w oczy
~ Zdaję sobie z tego sprawę ~Zaczęłam mówić ciszej gdy byliśmy już bliżej śpiących szczeniąt ~ Lepiej by jedna osoba poległa niż całe stado ~Powiedziałam do siebie cichutko
<FallenAngel?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz