niedziela, 23 listopada 2014

Od Lost Angel C.D Javier

Podsłuchałam ich rozmowę. Ucieszyły mnie jego słowa.
-Czyli wszystko załatwione? - spytałam.
Kiwnął głową. Wyszłam przed jaskinię wypatrując Talona. Miałam kontakt z FireClaw'em przez telepatię. Szczenięta zaczęły dokazywać. Nie zazdrościłam mu, pewnie go zamęczą. Ale zauważyłam, że on bardzo lubi szczenięta. Zimny wiatr wiał w gałęziach lasu... Był to taki przyjemny szum. Pojawił się BlackFire z sarną. Podbiegłam i pomogłam mu ją zanieść. Szczenięta wyskoczyły z groty, a za nimi wyszedł FireClaw. Położyliśmy sarnę. Usiadłam znów przy wyjściu.
-Nie jesz? - spytał BlackFire.
-Nie dzisiaj - powiedziałam.
Kiwnął głową i basiory zabrały się do jedzenia. Zostawili coś dla pozostałych. Szczenięta wróciły do groty.
-Będzie ciężko tej zimy - odparł FireClaw.
Spojrzałam na niego.
-Mi to mówisz? - odparł BlackFire.
-Chyba damy radę, co? - odparłam patrząc na nich lodowatym spojrzeniem, jakbym chciała ich nim zamrozić.

(FireClaw? BlackFire?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz