- Wspaniale! - Uśmiechnęłam się i moja broń zniknęła - Jesteś w sam raz do watahy!
Wilk wstał i się zdziwił.
- Nie rozumiem? Przecież przegrałem - odparł
- Racja, ale nie wspominałam nic ze cię z tego powodu wyrzucę i w dodatku żyję o wiele dłużej do Ciebie na tym świecie - uśmiechnęłam się - W dodatku jesteś silny
- Nawet cię nie drasnąłem - parsknął
- Nie? - zapytałam i pokazałam na ranę przy ramieniu, nie była duża, ale dość głęboka, ponieważ doszła do krwi, nie było to zwykłe zadrapanie - W dodatku jestem wyższa rankingiem - powiedziałam - I co jaka była umowa? - ukucnęłam i spojrzałam mu w oczy z uśmiechem
- Niech będzie... BlackFire zostanie moim nauczycielem - mruknął
- Jeszcze dużo Ci do doskonałości - stwierdziłam
- Zadrapałem cię to dla mnie duży dowód, że jestem silny, w dodatku odmieńcy to rzadko spotykana rasa
- Twoja też, ale mało trenowałeś, jeśli zaczniesz teraz, może prześcigniesz nawet mnie - dodałam mu otuchy
- Zrobię to z łatwością - spojrzał na mnie i uśmiechnął się cwaniacko
Przyszedł mi słodki plan do głowy.
- Nie chciałabym cię smucić, ale walczyłam bez zbroi a mam ich 101 - zaśmiałam się - i mój miecz był na lvl'u podstawowym - Chciałam przez to dodać mu determinacji do treningu i miałam nadzieję, że mi się udało
<FireFist?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz