-Niesamowite!
-Co?...Coś się stało?
-Zastanawiasz ale to mocno.
-W czym?
- Teraz dopiero pojąłem ,że Normalnie ideał obok mnie idzie.
Po raz drugi w życiu uśmiechnąłem się
Wadera zaśmiała się
-Ideał bardzo śmieszne
spojrzała na mnie w stylu 'Taaaaa jasne' z lekkim uśmiechem
'Przyjąłem' kamienną maskę
-Dlaczego akurat te tereny?Dlaczego tak podobne do ciebie.
Zorientowałem się ,że Vex mogła nie zrozumieć tej wypowiedzi
-...Oczywiście pod względem charakteru i duszy
3 w życiu uśmiech (W zasadzie to wyszczerzenie kłów ale co tam ) , Vex normalnie cięz amorduję rujnujesz mi wilka. To prawda wilki się tu zmieniają.I to bardzo... {Oby tak dalej}
-Nie wiem.Tu czuje się wolna.
Powiew wiatru z morza chociaż tu go nie ma.
-A pro po wody zaczyna padać
Przerwałem wypowieć Vex
Zaczęło kropić
-Choć MissingLink
-Jasne Cura-Lorelei.
odpowiedziałem
Zaczęliśmy biec
-Cura-Lorelei??Serio?
Wadera zaśmiała się
-Nie mogę ci tego wytłumaczyć bo ze wstydu zapadnę się pod ziemię
-Taak?
-No może powiem jedno
Z kamienną maską wydukałem zdanie
Zatrzymaliśmy się pod Wiśnią
-To powiesz mi?
-Jeśli zgadniesz te runy to się dowiesz
Wadera spojrzała w niebo w stylu 'No to się Nie dowiem.(Chyba ,ale raczej tak)'
Wydrążyłem w kamieniu runy
<ƪƟɍɛƪɛɨ - ϛϥɍɛɲɑ, ʕƟş ʞψϛzɚʕɛφƟ, ɑtɍɑʞʕϥɈɲɛφƟ>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz