~ Przepraszam nie chciałam pani wystraszyć ~ zarumieniłam się
~ Nie, nie spokojnie ~ uśmiechnęła się wilczyca
~ Dzisiaj ja siedzę przy szczeniakach ~ odwróciłam wzrok
~ Masz do nich łapę, więc się nie dziwię, w dodatku widać, że już się polubiliście ~ zaśmiała się gdy zobaczyła jak Octavio gryzie mój ogon
~ Nawet bardzo ~ Uśmiechnęłam się
~ Masz w zanadrzu bardzo wiele ciekawych historii ~ Stwierdziła
~ Oh... tak ~ Zarumieniłam się lekko
~ Codziennie wymyślasz nowe? ~ spytała ciekawie wadera
~ Nie... znaczy się... to jest wzięte z życia ~ spojrzałam w inną stronę udając że coś mnie tam zainteresowało
~ Jak to? - ah... zadała to pytanie
~ Jestem odmieńcem jak Alpha i jej brat, ale nikomu tego nie wyjawiam i proszę też nikomu tego nie mów ~ podeszłam do pani Lost Angel z błagalnymi oczami
<Pani Lost Angel?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz