sobota, 15 listopada 2014

Od Vex C.D Lexi

- Nie obawiaj się mnie, nie jestem jedną z nich - powiedziałam spokojnie
- Łżesz - warknęła i rzuciła się w moim kierunku, lecz to ominęłam - Boisz się mnie? Czemu nie walczysz? - rzuciła
- A jesteś czymś złym czy dobrym? - odparłam
Wilczyca nagle się uspokoiła, ale było widać furię w jej oczach.
- Dobry... - sama nie wiedziała co powiedzieć
- Więc czemu mam obawiać się tego co dobre? - zapytałam i położyłam łapę na jej głowie, jej furia przeminęła
- Jak ty to?! - zdziwiła się
- Chodź ze mną - powiedziałam z lekkim uśmiechem
Skierowałam się w stronę watahy.
- Gdzie mnie zabierasz? - zapytała
- Ufasz mi?
- Nie... - mruknęła
Zachichotałam
- Więc chodź a się przekonasz - powiedziałam krótko
Już niedługo pojawił się gęsty las i przepełnione dobrem powietrze, nie wiem czy wilczyca czuła to samo, ale ja się tym delektowałam.
- To moja wataha - odwróciłam się do niej
- Więc, co tam robiłaś? - burknęła
- Sprawdzałam twoje zdolności, a taka osoba jak ty potrzebuje domu.
- Wcale nie... wolę samotność - mruknęła
Odsłoniłam krzaki. Już po chwili wilczyca zauważyła bawiące się szczeniaki.
- Potrzebujemy dla nich ochrony - spojrzałam na nią - każdy kolejny dzień jest dla nich coraz bardziej niebezpieczny, zima nadchodzi, a nas jest niewielu. - patrzyłam na szczeniaki z troską - Mam nadzieję, że przyjmiesz moją ofertę - zaczęłam odchodzić
- Czekaj! Kim jesteś?!
- Nazywam się FerHeart - uśmiechnęłam się odwracając do niej - Jeśli jesteś zaciekawiona naszym światem chodź ze mną, jeśli nie - spojrzałam na dzieci - możesz odejść - westchnęłam w napięciu

<Lexi?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz